Ewakuacja szkoły
2018-09-13
W czwartkowy ranek w szkole zadzwonił w sposób nietypowy szkolny dzwonek. Trzy krótkie sygnały i nawoływania koordynatora ds ewakuacji - pani Beaty Matuszak-Jamroży, dały znak uczniom i nauczycielom, że coś się w szkole dzieje. "Pali się?" - pytały pierwszaki, ale dzielnie wychodziły drogą ewakuacyjną na plac zbiórki. Nauczyciele sprawdzili obecność, czy nikogo nie brakuje. Wszyscy byli. Na szczęście był to tylko próbny alarm na wypadek pożaru.
Szkoła Podstawowa